Gadamy wieczorem na Skypie. Chłopak chwali się ile dziś pompek i brzuszków zrobił. Pokazuje mi swoje bice i mówi.
Chłopak (pokazując na ramiona): Ta zabija. A tej się sam boję. Ta ma na imię Asia, a ta Xxxxxx (tu moje imię)- tej się własnie boję :D
Jak tak dalej pójdzie, to trzeba będzie w jego mieszkaniu futryny zlikwidować, bo się z tymi bicami nie zmieści :D Żeby tylko mnie nimi nie zmiażdżył, jak będzie mnie przytulał :P Ważne jednak, że ma respekt wobec ramienia z moim imieniem ;) dobra pozycja w związku, to podstawa!
Haha, najgorzej to potem się do takiego umięśnionego chcieć przytulić jak wszystko twarde :p
OdpowiedzUsuńKuuuurde. O tym nie pomyślałam :| to ja jednak nie chce takiego mięśniaka.
Usuńhehehe :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAle słodkie :D
OdpowiedzUsuńSłodki mięśniak :P
Usuń