wtorek, 29 września 2015

Randka w ciemno

Im dłużej przebywam na tym swoim wygnaniu, tym bardziej marzy mi się randka z Chłopakiem. Taka wiecie, z prawdziwego zdarzenia. Jeszcze przed moim wyjazdem wierciłam mu dziurę w brzuchu.

Dziewczyna: Jak wrócę, to zabierzesz mnie na randkę?
Chłopak: No oczywiście, że tak.
Dziewczyna: Taką prawdziwą? I ubierzemy się ładnie?
Chłopak: Tak. Albo możemy zrobić sobie randkę w mieszkaniu. Nakryjemy stół, ubierzemy się, zrobimy zdjęcie, wrzucimy na fejsa żeby było i wszystko posprzątamy :D

Czar prysł... Bądź tu kobieto marzycielką, jak Twój osobisty facet jednym tekstem sprowadza cię na ziemię ;)

Dziewczyna: Mam nadzieję, że zabierzesz mnie na randkę z okazji naszej rocznicy :P
Chłopak: No wypadałoby :P

Tego samego dnia...

Chłopak: A nie lepiej zaświecić dwie świeczki w mieszkaniu i zjeść zupkę chińską?

No masz.... nie dość, że wie, że ja zupek chińskich nie jadam, to jeszcze po najmniejszej linii oporu idzie :D


Na szczęście tego wygnania zostało mi już mniej niż więcej ;) wypada zobaczyć jeszcze parę miejsc, a potem zabrać się za prezenty. Oczywiście najwięcej dla Chłopaka :D

10 komentarzy:

  1. Heh ale jak na fejsie będzie pochwalone, że jest randka, to jest randka ;)
    Nikt nie zaprzeczy ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kurde nikt :P ale nie ma tak, musi być po mojemu :D

      Usuń
    2. A jak na fejsie się czegoś nie uwieczniło, to znaczy, że się wydarzyło :D

      Usuń
    3. Nie ma cie na fejsie, nie żyjesz! :D

      Usuń
  2. Ach ci faceci... ;) ale co byśmy bez nich zrobili

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak..ukochani mężczyźni są najlepsi ;p

    http://okiem-kobiety-na-swiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń