Robię co mogę, niestety z marnym skutkiem. Bo to pierwszy raz będę coś zdawać trzy razy? :D Plan mam o taki:
Ta letnia sesja jest o tyle gorsza, że jest po prostu pogoda na polu (na dworze, jak kto woli ;)). I mam ochotę moczyć się w rzece, a nie w notatkach i książce z odmianą czasowników. Chociaż i tak źle nie jest, bo tylko na jeden egzamin muszę coś wykuć na pamięć. I jeszcze jedno: muszę dokonać nie wiem czego i zdać wszystko teraz!
Świetne obrazki ;))
OdpowiedzUsuńŻyciowe i na czasie :P
UsuńPowodzenia podczas sesji ;)
Usuńksiązki i notatki nad rzekę i jazda. można połączyć przyjemne z pożytecznym
OdpowiedzUsuńco studiujesz tak w ogóle?
Notatki w rzece to jednak kiepski pomysł :D
UsuńFilologię hiszpańską :)
To samo jej mówię :D
OdpowiedzUsuńCiiiicho cicho! :*
UsuńA ja tęsknię za gramatyką opisową. <3
OdpowiedzUsuńJa też! Ale czeka mnie na trzecim roku historyczna :D
UsuńA wiesz, że mnie jakimś cudem historyczna ominęła? Byliśmy rocznikiem eksperymentalnym jak zmieniali system na 3+2 i im się o historycznej w programie studiów zapomniało... :p
UsuńOooo ja! I gdzie ta sprawiedliwość? U nas historyczna to taki mały pogrom na trzecim roku :|
Usuń